W przedostatniej kolejce Bydgoskiej A-klasy Grom Więcbork pokonał Falę Świekatowo, która walczy do końca o drugie miejsce dające baraże. Wynik boiskowy to 3:1 dla Gromu, a bramki zdobyli: dwie Patryk Herzberg i jedno trafienie dorzucił Bartłomiej Szulc. Gromowcy na to spotkanie pojechali w mocno okrojonym składzie, ponieważ kadra na ten mecz wynosiła 12 zawodników, więc czasy piłkarskie musiał sobie przypomnieć trener zespołu – Sylwester Trzósło, przebierając się w razie w trykot Gromu, żeby w razie wymuszonej zmiany pojawić się na boisku. Pierwszą sytuację stworzyli sobie Gromowcy, a strzał Patryka Herzberga zablokował zawodnik Fali. W 19 minucie Gromowcy mogli się cieszyć z prowadzenia, a gola dla niebiesko – czerwonych zdobył Bartłomiej Szulc. W podbramkowym zamieszaniu piłka trafiła przed pole karne, tam był ustawiony Szulc, który zamarkował strzał oszukując dwóch rywali i stwarzając sobie czystą pozycje do oddania strzału i mocnym uderzeniem po ziemi wpakował piłkę do bramki gospodarzy. Gromowcy świetnie zagrali w obronie, pomysł grania długich piłek za obronę skutecznie przerywali dobrze dysponowani Waldemar Janicki i Łukasz Bethke. W pierwszej połowie nie wiele pracy miał Mateusz Soboń, lecz w jednej sytuacji wybronił groźne uderzenie z około 16 metrów. Groźną sytuacją do odnotowania był jeszcze strzał Patryka Herzberga z rzutu wolnego, ale jego strzał bym zbyt lekki i został pewnie wyłapany przez bramkarza. W drugiej połowie gospodarzy zaczęli grać bardziej ofensywnie co stworzyło wiele szans na kontry dla Gromu. Pierwszą ważną chwilą drugiej części gry był indywidualny rajd Patryka Herzberga, który przebiegł z piłką pół boiska, jednak jego strzał przeleciał nad poprzeczką. Drugą sytuację stworzył sobie Mateusz Tuński, a jego strzał zza pola karnego z trudem obronił bramkarz gospodarzy, kolejną dobrą okazję miał Remigiusz Błociński, a jego strzał po indywidualnej akcji wylądował na spojeniu słupka z poprzeczką. Kilkanaście minut później strzał Piotra Piotrowskiego z około 30 metrów minimalnie minął bramkę Fali. W 74 minucie Grom prowadził już 0:2. Bartłomiej Szulc fenomenalnym podaniem otworzył drogę do bramki znajdującemu się na lewej flance Patrykowi Herzbergowi, któremu zostało tylko umieścić piłkę w siatce obok bezradnie interweniującego bramkarza. Dwie minuty później niebiesko – czerwoni prowadzili już 0:3. Po indywidualnej akcji Herzberga, który najpierw odzyskał piłkę w środku pola, rozpoczął akcję na bramkę Fali, wychodzący z bramki bramkarz chciał przerwać nieco za mocno wypuszczoną piłkę, jednak minął się z piłką i Herzberg umieścił futbolówkę do pustej bramki. Ostatnią dogodną sytuacją gości był pojedynek „sam na sam” Mateusza Tuńskiego, niestety przegrany z goalkeeperem gospodarzy. W doliczonym zasie gry bramkę na „otarcie łez” zdobyli gospodarze, wrzut z autu mocnym strzałem wykończył zawodnik Fali.
GROM: M. Soboń, K. Cyran, Wal. Janicki, Ł. Bethke, Pio. Piotrowski, A. Lizik, B. Szulc, M. Tuński, P. Herzberg (78′ Pat. Piotrowski), R. Błociński, R. Wrzesiński
Bramki: 74′, 76′ P. Herzberg, 19′ B. Szulc
/jw